Hen powraca do historycznego kostiumu i serwuje już kolejny raz danie wyśmienite, skrzącą się niuansami opowieść, wypełnioną po brzegi barwnymi detalami, mądrymi rozważaniami i mnóstwem emocjonalnych odcieni. Epicką, erudycyjną i intymną jednocześnie.
To epika, ale z wyraźnym kierunkiem introwertycznym, miejscami wręcz o medytacyjnym charakterze, podana ze smakiem i wyczuciem niuansów godnym wielkiej literatury.
Z ogromu aspektów życia Los Angeles, Baldwin dokonał niestety dziwacznego doboru tematów, serwując migawki nieoddające sprawiedliwości temu intrygującemu miastu.
Charakternych postaci i ich historii jest tu wiele, jak w dobrej, złożonej epice, której bohaterem jest cała miejscowa specyfika i rodzajowość, a tematem - zmaganie z losem, przemijaniem, namiętnościami i lodowatą krainą.