Przejdź do głównej zawartości

Światowy Dzień Książki

Z okazji ŚDK pozwalam sobie podlinkować gorzki, ale niestety bardzo trafny tekst bratniej blogerki z Irlandii, Katarzyny Hordyniec znanej jako kasia.eire. Nie muszę dodawać, że się z nim całkowicie zgadzam.



"O kant tyłka potłuc akcje, kiedy znikąd pomocy

Czytanie pod chmurką, pięć minut dla książki, cała Polska czyta dzieciom - to nic nie da.
Taka prawda. Dziwimy się, że czytelnictwo spada, że więcej niż połowa Polaków nie miała w ręku książki w zeszłym roku, a z pozostałej połowy może mieli jedną (...).

Szukamy winnych, że dom, że szkoła, że lektury do niczego, że za drogie książki. Sraty-taty. Książki są w bibliotekach, jak ktoś jest molem książkowym, to sobie butów odmówi, a książkę kupi. W końcu nie ma takiej biedy, jak to bywało kiedyś, a wtedy czytało się więcej.

Jest telewizja, jest internet - powiecie, młodzież woli kulturę obrazkowa, nie ma cierpliwości skupić się na dłuższym tekście... No to cała Polska czyta dzieciom, to ma coś zmienić."



Komentarze