Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Theorin Johan

Odkurzanie notesu, czyli notatki zaległe (5)

Patrick deWitt, "Bracia Sisters" Powieść trochę gawędziarska, trochę humorystyczna, trochę łotrzykowska - ot, dwaj bracia bandyci, obdarzeni przeciwstawnymi osobowościami (narrator Eli jest tym bardziej introwertycznym i refleksyjnym) przemierzają Dziki Zachód w celu, wykonania pewnego zlecenia (zlecenia, oczywiście, na kogoś). Spotykają galerię postaci tak barwną, że skojarzenia z filmami Coenów nasuwają się same. Książka sprawnie napisana, czyta się nad wyraz miło - niby nie arcydzieło, ale na szczęście dalekie od pustej żonglerki gatunkowymi kliszami. A że westerny mało kto już pisze - tym większy plusik.   5 / 6 Johan Theorin, "Nocna zamieć"  Chyba mam jakiś defekt związany ze skandynawskimi kryminałami, bo jak już sięgnąłem po jeden z nich, okazało się, że po paru miesiącach prawie nic z niego nie pamiętam. Specjalnie wybrałem książkę cieszącą się dobrą opinią, ale nie z tych najpopularniejszych, a także nie związaną z socjologicznym nur...