Miarą wielkości Crummeya jest w Bez winy wyczucie, z jakim dotyka niebywale delikatnej materii relacji Ady i Evereda, nie przekraczając nigdy granic dosadności czy złego smaku. Stąpał po niebywale kruchym lodzie, ale dotarł na drugi brzeg bez wykonania jednego fałszywego kroku.