Książka pisarza ze szkockich wysp Orkadów jest opowieścią z czasów wypraw Wikingów (przełom X i XI w.), ale - wbrew pierwszym, oczywistym skojarzeniom z tym entourage'em - nie jest fabułą przygodową. Życie Ranalda Sigmundsona, którego poznajemy jako młodego chłopca żeglującego z ojcem i jego załogą z macierzystej wyspy na Grenlandię w celach handlowych, początkowo rokuje inaczej. Splot okoliczności zawieje Ranalda na zachód, na upojnie dzikie wybrzeże Winlandii, dzisiejszej Ameryki Północnej. Zew posmakowanej wówczas nieznanej ziemi będzie go prześladował przez wiele późniejszych lat.