Tuż po godz. 21. czasu polskiego Nagrodę Pulitzera w kategorii Fikcja otrzymał Colson Whitehead za powieść "The Underground Railroad". Jury doceniło "inteligentne połączenie realizmu i alegorii ukazujące
przemoc niewolnictwa i dramat ucieczki w micie, który przemawia do
współczesnej Ameryki". Autor zainkasował 15000$. W listopadzie 2016 r. otrzymał za nią także National Book Award. Pochodzący z Nowego Jorku pisarz ma 47 lat, a w dorobku 6 powieści, 2 pozycje z literatury faktu i 4 eseje.
Tytułowy zwrot oznacza - podaję za Wikipedią - "umowny szlak ucieczki amerykańskich zbiegłych niewolników, Murzynów, będący w istocie siecią dróg, pomocnych domostw, organizacji i społeczności. Jako osoby pomocne, uczestniczyli w tym przedsięwzięciu głównie abolicjoniści: dawniej zbiegli niewolnicy i wolni biali Amerykanie, ci drudzy zaangażowani na tle wyznaniowym, protestanckim, początkowo głównie kwakrzy pensylwańscy. Szlakami Underground Railroad przerzucano ludzi z południa na północ (w dużej mierze, dalej do Kanady), lecz także do Meksyku."
Zwycięska powieść znajduje się w majowych zapowiedziach Wydawnictwa Albatros. Portal Booklips.pl pisze o niej tak:
Co by było, gdyby tytułowa Kolej Podziemna, czyli sieć szlaków, którymi podążali zbiegli niewolnicy, istniała w dosłownym znaczeniu i była drezyną albo parowozem ciągnącym zdezelowane wagony po podziemnych torach? Z takiego założenia wyszedł Colson Whitehead, opisując trudne koleje losu młodej czarnoskórej dziewczyny, która ucieka z plantacji bawełny w Georgii i wiedziona pragnieniem wolności podróżuje Podziemną Koleją przez amerykańskie Południe, gdzie spotyka ją wiele okropności.